czwartek, 20 września 2012

Chciałbym teraz zaprezentować sylwetkę jednego z najlepszych tenisistów wszechczasów. Roger Federer, bo o nim mowa, urodził się w Bottmingen, niedaleko Bazylei 8 sierpnia 1981 roku. Jego matka pochodzi z RPA, ojciec jest rodowitym Szwajcarem. W kwietniu 2009 roku Federer poślubił tenisistkę Mirkę Vavrinec, a trzy miesiące później przyszły na świat ich córki, bliźniaczki, Charlene Riva i Myla Rose.

Z uwagi na to, że Roger Federer to najbardziej uzdolniony tenisista szwajcarski i jeden z najlepszych tenisistów na świecie, bukmacherzy uważają go za faworyta niemal w każdym meczu. Choć ma już 31 lat, wciąż wygrywa turnieje tenisowe w wielkim stylu i zajmuje aktualnie pierwsze miejsce w rankingu ATP. Dysponuje rewelacyjnym forehandem oraz klasycznym, jednoręcznym backhandem, którym zagrywa piłkę topspinem lub trudnym do odbioru slajsem. Pokazowym zagraniem Federera są tzw. "hot dogi” czyli uderzenie piłki między nogami stojąc plecami do siatki.

Z tenisem ziemnym Szwajcar jest związany od najmłodszych lat, a swój pierwszy zawodowy mecz rozegrał w połowie roku 1998 w szwajcarskim Gstaad. W swoim dorobku Szwajcar ma 75 wygranych turniejów rangi ATP Tour, w tym aż 17 zwycięstw w turniejach Wielkiego Szlema. Federer gra głównie w grze pojedynczej, jednak w grze podwójnej nie brakuje mu również sukcesów. W deblu Szwajcar zwyciężył w 8 turniejach oraz dotarł do 5 finałów. Największe deblowe osiągnięcie to złoty medal igrzysk olimpijskich w Pekinie z roku 2008. Po tym jak wspólnie ze Stanislasem Wawrinką zwyciężyli w meczu finałowym ze szwedzką parą Simonem Aspelinem i Thomasem Johanssonem, typerzy zaczęli częściej stawiać na ten debel.

Po raz pierwszy numerem jeden w światowym rankingu ATP Federer został 2 lutego po wygraniu Australian Open w 2004 roku. Do połowy 2008 roku był bez przerwy na szczycie rankingu. Po niecałym roku czasu ponownie wrócił na miejsce lidera listy i był nim przez kolejne 11 miesięcy. Dwa lata później, 9 lipca 2012 roku Roger Federer objął ponownie prowadzenie w rankingu i pobił tym samym rekord 286 tygodni jako nr 1, który należał do Pete’a Samprasa.

Choć aktualnie jest wielu uzdolnionych tenisisów, którzy depczą Federerowi po piętach, obstawianie wygranej tego zawodnika jeszcze długo będzie przynosiło zyski.

czwartek, 19 lipca 2012

Zakończyły się już rozgrywki największych lig europejskich sezonu 2011/2012 i niebawem zaczną się nowe sezonu 2012/2013. Obstawianie meczy z pewnością zostało ograniczone w tej przerwie chociaż ME 2012 oraz olimpiada na pewno wypełnią ten czas sowicie.

W nowych sezonach drużyny z czołowych miejsc będą rywalizować o miano najlepszego zespołu Europy w Pucharach europejskich. Podobnie jak poprzednio w rozgrywkach ligowych zakończonego sezonu, również rywalizacja w europejskich pucharach dobiegła końca. Jednak trzeba wspomnieć o dominacji Hiszpanii. Spośród półfinalistów pucharów europejskich aż 5 zespołów to były drużyny hiszpańskiej Primera Division, jedna drużyna niemiecka, jedna angielska i jedna portugalska. Świadczyć to może o tym, jak dobra jest liga hiszpańska w porównaniu z pozostałymi ligami europejskimi. Typerzy bardzo często stawiali zwycięstwo Barcelony czy Realu Madryt jako pewniaki.

19 maja odbył się finał Ligi Mistrzów. W półfinale rywalizowali ze sobą zespoły FC Barcelony z Chelsea Londyn i Realu Madryt z Bayernem Monachium. Pierwsze spotkania półfinałowe zakończyły się korzystnymi rezultatami dla drużyn nie hiszpańskich. Bayern pokonał u siebie Real 2:1, natomiast Chelsea wygrała na własnym boisku 1:0 z Barceloną. Wyniki rewanżowych spotkań zadecydowały o tym, że w finale na stadionie Allianz Arena w Monachium zagrały miejscowy Bayern i Chelsea. Faworyta finału bukmacherzy dopatrywali się w zespole z Monachium gdyż grał on u siebie. Jednak na nic się zdały wszelkie kalkulacje gdyż po karnych trofeum trafiło do Londynu i klub z Chelsea mógł się cieszyć zdobytą nagrodą po raz pierwszy w historii.

Dziesięć dni wcześniej w Bukareszcie na stadionie National Arena odbył się finał Ligi Europy. Zwycięzcą został zgodnie z przewidzeniami klub z Hiszpanii Atletico Madryt, które pokonało w finale inny hiszpański klub Athletic Bilbao 3:0.